-
jan-niezbendny
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
Studiował w jezuickich akademiach w Wilnie i Ingolstadt, fundowal katolickie klasztory i kościoły, po katolicku został pochowany... To chyba oczywiste, że katolik, i ta kwestia do tego stopnia nie budzi kontrowersji, że jest pomijana w biografiach. Tylko w Wielkiej Encyklopedii Rosyjskiej znalazłem to powiedziane wprost: "po wieroispowiedaniju katolik".
Porady, z czego kto ma się douczać i czym się zająć są niegrzeczne i, co gorsza, retorycznie niezbyt przekonywające. Nie lepiej podać źródło swoich rewelacji?
![]() |
jan-niezbendny |
10 kwietnia 2025 16:58 |
@U krainy krwawy lud (7 kwietnia 2025 22:37)
>>kozaczyzna, aspirująca do roli ukrainnej szlachty
No właśnie. Jakoś ten aspekt umyka kłócącym się o to, czy ruskie rody w RP to elita ukraińska czy polska. Tymczasem na przełomie XVII/XVIII na Hetmańszczyźnie i Ukrainie Słobodzkiej zaczęła sie formować nowa elita społeczna, nowa szlachta, wywodząca się z przedstawicieli wyższych warstw kozactwa oraz częściowo ze starej szlachty. Jakiś czas po likwidacji Siczy Zaporoskiej otrzymali oni "czyny" oraz prawa identyczne do praw rosyjskiego dworianstwa, zatem de facto dokonała się ich pełna nobilitacja w ramach Imperium Rosyjskiego. To jest także odpowiedź na pytanie pana Orjana: co takiego im Rosja zaoferowała? Oni natomiast pod każdym względem upodabniali się do rosyjskiego, prawosławneg ...
![]() |
jan-niezbendny |
10 kwietnia 2025 11:09 |
@Arabska jesień w Pradze, czyli o początkach państwa polskiego. (4 kwietnia 2025 11:32)
Pewnie tak. Dar musi byc godny obdarowanego i coś mówi o ofiarodawcy. Mieszko mógł tego wielbłąda kupić albo nawet dostać jako prezent niekoniecznie od jakichś handlarzy, ale od kogoś znaczniejszego. Nestor wspomina, że Światopełk i Włodzimierz po bitwie z Połowcami "zagarnęli bydło, konie, wielbłądy i służbę, i sprowadzili do swojej ziemi". Co prawda było to o stulecie później, ale niewykluczone że ruskim władcom i wcześniej zdarzały się podobne łupy, a tym samym mogli je rozdawać dalej.
W ogóle egzotycznymi zwierzętami władcy obdarowywali się wcale często, np. Karol Wielki dostał od Haruna Al Raszyda słonia imieniem Abul-Abbas. Jeden francuski autor pokusił sie o zestawienie zwierząt w 20 średniowiecznych menażeriach (bo przeciez prezenty musi ...
![]() |
jan-niezbendny |
5 kwietnia 2025 05:34 |
@Arabska jesień w Pradze, czyli o początkach państwa polskiego. (4 kwietnia 2025 11:32)
Warto jeszcze zauwazyć jedną rzecz. Z tego artykułu Caithlin Green wynika, że "dromadery i wielbłądy baktryjskie były obecne we współczesnej Hiszpanii, Włoszech, Francji, Niemczech, Austrii, na Węgrzech, w Słowenii i na Bałkanach między I a V wiekiem naszej ery". Co prawda w innymi miejscu czytamy: "[wykorzystanie] jucznych wielbłądów w Galii musiano kontynuować co najmniej do VII wieku", no ale nie do X.
![]() |
jan-niezbendny |
4 kwietnia 2025 15:06 |
@Arabska jesień w Pradze, czyli o początkach państwa polskiego. (4 kwietnia 2025 11:32)
Tak, to spadek po Rzymianach. Pisze o tym m.in. pani Weronika Tomczyk - polska badaczka, choć kariere kontynuuje już na Uniwersytecie Stanforda - w pracy Wielbłądy na północno-wschodnich rubieżach Imperium Rzymskiego. I z naszych nie tylko ona, bo w bibliografii do zalinkowanego artykułu sa jeszcze inne polskie nazwiska.
![]() |
jan-niezbendny |
4 kwietnia 2025 14:53 |
@Arabska jesień w Pradze, czyli o początkach państwa polskiego. (4 kwietnia 2025 11:32)
Zależy co rozumieć przez zachód. Jeszcze w połowie X wieku było to zwierzę zupełnie nieznane w Saksonii, o czym zaświadcza Widukind w Historii Sasów. Pisze mianowicie, że po zwycięstwie nad Obodrytami na dwór Ottona Wielkiego przybywali z zapewnieniami przyjaźni posłowie rzymscy, greccy i saraceńscy, przynosząc liczne podarki, w tym "zwierzęta nigdy wcześniej przez Sasów nie widziane: lwy i wielbłądy, małpy i strusie" (animalia Saxonibus antea invisa, leones et camelos, simias et strutiones). Zjazd w Kwedlinburgu to oczywiście trzy dekady później, ale wymienione gatunki raczej się przez ten czas nie spospolitowały. Mieszkowy wielbłąd najwidoczniej wciąż był egzotyczną atrakcją dla małoletniego władcy.
![]() |
jan-niezbendny |
4 kwietnia 2025 14:29 |
@Słońce dobrze na mnie działa?? (3 kwietnia 2025 20:07)
Coś w tym jest. W folklorze słowiańskim jest taka postać jak południca, a w literaturze nieraz opisywano "grozę południa", "midday horror", "połudiennyj użas" - ten moment znieruchomienia, zatrzymania czasu, panicznego strachu przed czymś nieokreślonym, co w tej martwej ciszy i blasku się czai. Chyba najsilniej odczuwa się to w wiejskim krajobrazie, na otwartej przestrzeni. Klimat "ukrainnych" dramatów Słowackiego, niektórych opowiadań Czechowa, czy (z pomniejszych) Grabińskiego.
![]() |
jan-niezbendny |
3 kwietnia 2025 22:21 |
@Dlaczego wydajemy książki o świętych? (2 kwietnia 2025 09:01)
>>wikipedia podaje...
Pod notką pana Andrzeja-z-Gdańska można znaleźć parę komentarzy (także moich) i linków uzupełniających nasze ulubione, acz nie zawsze kompletne i kompetentne źródło wiedzy wszelakiej.
>>Pewniej będzie wskazać osobę, ktorej "krzyżacy" przypisali opinię świętości...
Przecież SaS tę osobę wskazał. Krótko po pogrzebie biskupi i opaci Prus oraz wielki mistrz krzyżacki wysłali w 1395 roku do Rzymu petycję o kanonizację Doroty. Głównym dokumentem było dzieło jej duchowego przewodnika, członka zakonu, Jana z Kwidzyna (Johannesa von Marienwerder) pt. De vita, fama et sanctitate Dorotheae. O świętości rekluzy zeznawał nie kto inny, tylko zakonnicy, w tym wielki komtur. Proces rozpoczęt ...
![]() |
jan-niezbendny |
3 kwietnia 2025 02:02 |
@Kwiecień miesiącem niezwykłym (2 kwietnia 2025 17:16)
Przyłączam się do pozdrowień i wyrazów podziwu. 103 lata! Imponujące!
Agonia to walka. Cieszę się wraz z Panem, że znów zwycięska.
![]() |
jan-niezbendny |
2 kwietnia 2025 18:27 |
@Czy jest na sali fizyk/lekarz/handlowiec??? (2 kwietnia 2025 09:52)
Przede wszystkim są niedokładni. Ten łatwy do znalezienia raport wymienia 9 największych firm produkujących radioizotopy medyczne, każda z innego kraju. Zwraca uwagę przewaga Chin i Irlandii - ponad 55% światowej produkcji. Jeśli chodzi o wszystkie izotopy, w tym stabilne, przewaga Chin jest po prostu miażdżąca, natomiast Polska sytuuje się na końcu stawki, wyprzedzając tylko Japonię.
Wg powyższego źródła, otwocki Polatom w 2023 roku osiągnął przychód w wysokosci 65 mln USD. Jesli utrzymanie reaktora kosztuje (w przeliczeniu) 10,4 mln USD, to, prawdę mówiąc, problem nie rysuje się tak dramatycznie. No ale może tak to tylko wygląda w oczach laika, bo koszty to przecież nie tylko ta jedna pozycja.
![]() |
jan-niezbendny |
2 kwietnia 2025 16:50 |
@Czy jest na sali fizyk/lekarz/handlowiec??? (2 kwietnia 2025 09:52)
Pacjenci?
Oczywiście ktoś ponosi koszty. "Kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci... Społeczeństwo" - że posłużę się kultowym cytatem. W warunkach idealnego wolnego rynku prawie każda potrzeba moze zostać zaspokojona bez obciążania tych, którzy akurat jej nie mają, a z zyskiem dla tych, którzy podejmą się jej zaspokojenia na zasadach wolnej konkurencji. Ale w realnym świecie zdarza się o wiele więcej sytuacji, kiedy jest to obiektywnie niemożliwe. Weźmy leki sieroce. Akurat izotopy do radiofarmaceutyków do nich nie należą, ale w przypadku części z nich samo R&D wymaga nakładów, które nie zwrócą się w rozsądnej (dla zarządów i udziałowców firm) perspektywie czasowej. Konieczne jest przynajmniej tymczasowe wsparcie p ...
![]() |
jan-niezbendny |
2 kwietnia 2025 12:49 |
@Czy jest na sali fizyk/lekarz/handlowiec??? (2 kwietnia 2025 09:52)
No nie, nie tylko my. W USA produkcja izotopów do celów medycznych też jest dotowana i nawet gwarantuje to specjalna ustawa. I tak jak u nas jest ona (ta produkcja) kontrolowana przez państwową agendę.
![]() |
jan-niezbendny |
2 kwietnia 2025 11:28 |
@2/1000 (28 marca 2025 22:52)
Nie ma o co sie gniewać. Ja tez ten film wtedy oglądałem, podobnie jak dziesiątki innych w tamtym okresie, i nie zapamietałem, a nawet nie zarejesterowałem w swojej świadomości nazwisk tłumaczy dialogów, które zapewne gdzieś tam przemykały na tle napisów końcowych. To samo dotyczy "Pulp Fiction" i tutaj powiem, ze gdyby tłumaczył Beksiński, to raczej na to nazwisko jako ówczesny fan Monty Pythona zwróciłbym uwagę. Pani Gałązka była wtedy "noname" - właśnie PF zrobiło jej nazwisko.
A Panu rzeczywiście po trzydziestu latach stoi jak żywy przed oczami kinowy ekran, na którym u dołu przemyka napis: "Tłumaczenie dialogów: Tomasz Beksiński"? Ja w tym momencie przeważnie już nie patrzyłem na ekran, tylko ro ...
![]() |
jan-niezbendny |
1 kwietnia 2025 10:10 |
@2/1000 (28 marca 2025 22:52)
Tak, wiem. Internet najczęściej bywa źródłem informacji sam dla siebie. Rzecz w tym, że film rozpowszechniany był w kinach i na kasetach VHS z dialogami w tłumaczeniu Elżbiety Gałązki-Salamon. Ukazało się ono również drukiem. Także ci, którzy tłumaczeniami jako takimi cokolwiek się interesują, nie mają wątpliwości co do jej autorstwa (ot, choćby tu albo tu). Słynne bonmoty postaci Pulp Fiction, w tym "jesień średniowiecza" i "Zed zszedł" są na pewno jej autorstwa. A rzekomego przekładu Beksińskiego nikt nie widział i nikt nie jest w stanie zacytować choćby jego autorskiej wersji choćby "Imma get medieval on yo' ass!”, bo przecież nie powielił chyba pomysłu pani G-S?
![]() |
jan-niezbendny |
1 kwietnia 2025 08:05 |
@Dwie panie w łódce, nie licząc psa, czyli lekcja nawigowania na Bahamy. (30 marca 2025 11:01)
23. plus to ode mnie.
A propos rodzinnych powiązań, Cezary Żaba (ur. 30 VII 1872, zm. 1940) jest wymieniony w V tomie Kadr morskich Rzeczypospolitej, Gdynia 2011. Był oficerem wachtowym w pierwszym rejsie słynnego żaglowca szkolnego ORP "Lwów" pod polska banderą. Na kapitana żeglugi wielkiej awansował tylko w pamięci wnuczek (w chwili jego śmierci małych dziewczynek), ale ich miłość do żagli to niewątpliwie nie przypadek. Nie ma go, niestety, w bazie pani Minakowskiej, a z dostępnych tam danych genealogicznych tego bardziej znanego Żaby, Romana, niesposób wywnioskować, jakie pokrewieństwo mogło łączyć go z Cezarym.
W bazie o ponurej nazwie Grobonet jest Edward Tunicki. Sądząc po roczniku, może to być toksyczny ojciec panien Tunickich.
Wspomnia ...
![]() |
jan-niezbendny |
31 marca 2025 08:07 |
@2/1000 (28 marca 2025 22:52)
Byly niezłe, ale akurat nie to. To znaczy, to też jest niezłe, tyle że nie Beksińskiego. "Pulp Fiction" tłumaczyła Elżbieta Gałązka-Salamon.
Pani Elzbieta jest również autorką nowych przekładów filmów grupy Monty Python, które wcześniej tłumaczył Beksiński. Stąd konfuzja co do autorstwa polskich dialogów PF.
![]() |
jan-niezbendny |
31 marca 2025 06:11 |
@Czym żyją media? (29 marca 2025 08:28)
"Nikt" to przesada. Ale generalnie ma Ojciec rację. Też uważam, że chodzi o szlaki handlowe, a nie o jakieś wybujałe ambicje imperialne albo surowce, które byłyby co najwyżej bonusem. Mowa o Świętym Graalu żeglarzy co najmniej od XVII wieku, czyli o Przejściu Północno-Zachodnim. Spójrzmy na obraz poniżej, którego niezliczone reprodukcje krążyły w całym świecie. Przynajmniej anglosaskim. Podtytuł brzmi: "It might be done and England should do it" ("To można zrobić i Anglia tego dokona").
John Everett Millais, The North-West Passage, 1874
Kanał Panamski (o który Trump też się upomina) zmniejszył zainteresowanie Przejściem, które mimo rozwiązania XIX-wiecznych problemów z nawigacją i monitorowani ...
![]() |
jan-niezbendny |
29 marca 2025 15:15 |
@Prusy, pietyzm a Unia Europejska (28 marca 2025 06:41)
Aha, wypada podać źródełko: Janusz Byliński, Sejm z roku 1611 w nowym opracowaniu, Wrocław 2016
![]() |
jan-niezbendny |
28 marca 2025 16:05 |
@Prusy, pietyzm a Unia Europejska (28 marca 2025 06:41)
Czynnik religijny by istotnie ważny. Król, prąc do załatwienia sprawy lenna po myśli elektora w nadziei na rewanż w uładzeniu spraw szwedzkich, wprawdzie zlecił komisarzom stanąć na stanowisku, że panującą religią w Księstwie jest religia katolicka, a wyznanie augsburskie jest jedynie wyznaniem tolerowanym, ale to była teoria i pobożne życzenia, bo w rzeczywistości to katolicyzm w tym niby wasalnym Księstwie Pruskim stał się religią ledwie tolerowaną. A czasem prawa katolików bezceremonialnie naruszano. Tu właśnie legaci elektora mogli prawdziwie twierdzić, że położenie katolików w Rzeszy jest lepsze, w istocie równouprawnione. Innym czynnikiem mającym znaczenie było poparcie różnych władców europejskich dla postulatów Jan ...
![]() |
jan-niezbendny |
28 marca 2025 16:04 |
@Prusy, pietyzm a Unia Europejska (28 marca 2025 06:41)
Btw, skąd wzięła się jednorazowo (jak można mniemać) wpłacona suma 17 tys. dukatów? Jakoś nie mogę na szybko znaleźć tej informacji, padają za to inne kwoty i to w postaci rokrocznie wpłącanego trybutu.
![]() |
jan-niezbendny |
28 marca 2025 09:41 |