-
jan-niezbendny
@Najstarsze pismo (23 października 2024 07:29)
Errata: na ilustracji widzimy nie same "znaki" z tabliczkek z Dispilio, uporządkowane w trzech "zestawach", ale porównanie owych znaków z Dispilio (prawa kolumna) z podobnymi symbolami pisma linearnego A z okresu 1800-1450 p. Chr. (środkowa kolumna) i symbolami enigmatycznie opisanymi jako "znalezione na paleoeuropejskich tabliczkach glinianych" (prawa kolumna). Może chodzi tu o znaleziska związane z kulturą Vinča lub tabliczkami z rumuńskiej Tărtării.
Czyli nie może to być słownik (watpliwej uzyteczności) ani paleolityczny "kamień z Rosetty".
Jeśli jest to (proto)pismo, to raczej coś w rodzaju chińskich tabliczek wróżebnych albo próby ręki jeszcze niewprawnej w trzymaniu rylca. Może przy bibliote ...
![]() |
jan-niezbendny |
23 października 2024 09:40 |
@Społeczeństwo wielokulturowe, jego wady i zalety (21 października 2024 08:48)
Pewnie wszyscy znają ten stary dowcip: dwóch uczniow pokłóciło się o coś w jesziwie i proszą rabina o rozstrzygnięcie sporu. "Ty masz rację... I ty masz rację" - odpowiada po namyśle rabin. "Ależ rebe! Przecież obaj nie mogą mieć racji jednoczesnie!" - wykrzykuje trzeci uczeń. Na to rabin: "A wiesz co? Ty też masz rację".
Wprawdzie nie bardzo mi wypada wchodzić w rolę lepiej wiedzącego rozjemcy, ale racja jest tutaj naprawdę podzielona. Etymologicznie, słowo metanoia, które akurat nie jest nowotestamentowym neologizmem (znają je np. Ksenofont i Plutarch), oznacza zmianę myślenia, zmianę zdania, refleksję poniewczasie, jakieś takie "co ja, głupi, wtedy myślalem?". W retoryce metanoia oznacza sposób zg ...
![]() |
jan-niezbendny |
22 października 2024 20:46 |
@O dystrybucji (22 października 2024 09:35)
Chyba nie z tej książki, ale mam dobrą wiadomość. Skan pierwszego wydania "Historii Tyru" (1973) można znaleźć w necie. Jest indeks nazw i cytowanych fragmentów źródeł oraz 5 stron bibliografii. Oto spis treści:
![]() |
jan-niezbendny |
22 października 2024 15:05 |
@O dystrybucji (22 października 2024 09:35)
Ogólniejsze opracowania dziejów Fenicji to dobry trop. Tego jest dużo więcej. Nie wiem, czy akurat w polskiej literaturze XIX-wiecznej, bo z tych dwóch wymienionych pozycji pierwsza dotyczy bardzo wąskiego tematu (coś jak rozprawa o cenach zboża na odeskiej giełdzie na podstawie "Sonetów krymskich" ;), a tytuł drugiej nie zapowiada nic dobrego. Przynajmniej w moim odczuciu... Ale, kto wie?
Dzieje Tyru jako samodzielnego państwa-miasta kończą się w VI w. p.Chr. i dlatego izraelski autor przyjął 539 r. jako cezurę. Na czymś trzeba zakończyć opowieść. O późniejszych dziejach miasta zapewne można przeczytać w opracowaniach dotyczących tego regionu jako części kolejnych imperiów: Achemenidów, Ptolemeuszy, Seleucydów, Rzymi ...
![]() |
jan-niezbendny |
22 października 2024 13:02 |
@O dystrybucji (22 października 2024 09:35)
Oto ona. Nawet w miarę nowa.
Jest też dwutomowa antologia tekstów źródłowych do historii miasta.
![]() |
jan-niezbendny |
22 października 2024 11:44 |
@Społeczeństwo wielokulturowe, jego wady i zalety (21 października 2024 08:48)
I bez wielokulturowości mozna wszcząć jałowy spór o imponderabilia. ;)
"Pojawia się tu ważne pojęcie, które Jezus będzie wielokrotnie wyjaśniał w słowach i czynach: «Nawracajcie się», po grecku metanoéite, to znaczy niech dokona się w was metánoia, radykalna przemiana umysłu i serca. [...] Przez metánoję, nawrócenie, człowiek powraca, podobnie jak syn marnotrawny, by uściskać Ojca, który nigdy o nim nie zapomniał ani go nie opuścił". -- Jan Paweł II, Katecheza podczas audiencji generalnej, 30.08.2000.
Nie bądźmy bardziej katoliccy od samego papieża. Roma locuta, causa finita.
![]() |
jan-niezbendny |
22 października 2024 07:28 |
@Społeczeństwo wielokulturowe, jego wady i zalety (21 października 2024 08:48)
Jeszcze a propos: "rozruchy w Grecji mnie nie dziwią i nie śmieszą".
Mnie też nie. ;) To są bardzo delikatne sprawy. Czy wie Sz. Kolega, co na obrazach ze św. Hieronimem robi dynia? Na przykład tu, przy prawej krawędzi...
To właśnie pamiątka pewnej burzliwej kontrowersji wokół tłumaczenia jednego słowa w Piśmie Św.
![]() |
jan-niezbendny |
21 października 2024 22:26 |
@Społeczeństwo wielokulturowe, jego wady i zalety (21 października 2024 08:48)
W przekładzie używanym w polskim kościele, czyli w Biblii Tysiąclecia, greckie slowo metanoia tylko raz jest tłumaczone jako "pokuta" (Hbr 6,1). Nie chce mi się sprawdzać wszystkich wystąpień po kolei, ale w 5 pierwszych jest "nawrócenie".
![]() |
jan-niezbendny |
21 października 2024 22:09 |
@Społeczeństwo wielokulturowe, jego wady i zalety (21 października 2024 08:48)
Nie zakazują, a jedynie nie nazywają tłumaczeń "Koranem", lecz "komentarzem", np. w tym przypadku. Autor pierwszego polskiego przekładu (a w każdym razie ten, który przekład firmował), muzułmanin, nie miał nawet takich oporów i śmiało dał na stronie tytułowej: "Koran".
Ciekawostka z rejonów nam bliższych: publikacja w 1901 roku Nowego Testamentu w przekładzie na nowogrecki "ludowy", czyli dimotiki (obecnie urzędowy język Grecji), wywołala rozruchy, a synod greckiego kościoła prawosławnego zakazał wszelkich takich prób.
![]() |
jan-niezbendny |
21 października 2024 21:17 |
@Społeczeństwo wielokulturowe, jego wady i zalety (21 października 2024 08:48)
Miała byc przeniesiona do nowego Muzeum Sztuki Nowoczesnej, ale chyba plany się zmieniły. Ma stać w tej samej okolicy, tylko oczywiście nie na środku skrzyżowania, jakim stanie się obecne rondo. Myślę, że to jest drugorzędny problem wobec kolejnego etapu czynienia miasta nieprzejezdnym.
![]() |
jan-niezbendny |
21 października 2024 17:13 |
@Społeczeństwo wielokulturowe, jego wady i zalety (21 października 2024 08:48)
Wielokulturowość może byc w miarę trwała i znośna, jeśli manifestuje się w sprawach drugorzędnych. Jedni robią paradę w dzień św. Patryka, inni w urodziny Pułaskiego, ale wszyscy wiedzą, skąd im nogi wyrastają. Gorzej, kiedy zacznie się dyskusję o zasadach, a to jest po osiągnięciu pewnych proporcji nieuknione.
Komentarz do jednego zdania z książki Ronaya:
>>pomniejsi szlachcice i chłopi, zawierali małżeństwa z miejscowymi, mówiącymi po arabsku chrześcijanami i wyznawcami kościoła prawosławnego. Nowe pokolenie, pochodzące z mieszanych rodzin, nazywane Poulani, prowadziło styl życia zbliżony bardziej do muzułmańskiego wschodu niż chrześcijańskiego zachodu
Nie całkiem tak pisze Jacques de Vitry. "Nazwą pollani [tak w oryginale; w przekładzie francuskim Pou ...
![]() |
jan-niezbendny |
21 października 2024 13:28 |
@XI konferencja LUL, 5 października 2024 roku w Kurozwękach - część nieoficjalna: wystawa obrazów Józefa Chełmońskiego (21 października 2024 08:05)
Trzeba tu dodać, że Prus, może i nieco złośliwie komentując astronomiczną nieakuratność "Nocy gwiaździstej", w ogóle Chełmońskiego wysoko cenił właśnie za realizm i bronił go przed atakami. O "Babim lecie" tak pisał w odpowiedzi jakiemuś recenzentowi, który nazwał je "gwazdaniną":
„Jeżeli niektórzy malarze nasi figury swoje wyrabiają tak elegancko, jak najporządniejsi cukiernicy najpiękniejsze cukrowe jaja wielkanocne, to już p. Chełmoński elegancją taką pochwalić się nie może. Artysta ten nie maluje, lecz gważdże, ale proszę się przypatrzyć tej gwazdaninie! Oto obraz p. Ch. pt. „Babie lato". Dziewczynina wiejska przewracając się po trawie, łapie pajęczynę. W dali łąka równa jak stół, taka właśnie jaki ...
![]() |
jan-niezbendny |
21 października 2024 09:36 |
@XI konferencja LUL, 5 października 2024 roku w Kurozwękach - część nieoficjalna: wystawa obrazów Józefa Chełmońskiego (21 października 2024 08:05)
...prawie trzy stulecia, dokładnie 274 lata. Mój błąd. :(
![]() |
jan-niezbendny |
21 października 2024 08:39 |
@XI konferencja LUL, 5 października 2024 roku w Kurozwękach - część nieoficjalna: wystawa obrazów Józefa Chełmońskiego (21 października 2024 08:05)
Największe pretensje warszawskiej krytyki i publiczności do "Babiego lata" były o gołe i brudne nogi ukraińskiej chłopki. Fi donc ! Toż to wulgarne, pornografia prawie.
Prawie cztery stulecia wcześniej z podobnych powodów rzymscy karmelici odrzucili "Zaśnięcie Marii" Caravaggia.
![]() |
jan-niezbendny |
21 października 2024 08:36 |
@Dialog wewnętrzny albo istota życia monastycznego (19 października 2024 08:55)
Erratya: zamiast "oni sie nadają" powinno być "oni sie nie nadają". Zwykłych literówek nie poprawiam (u innych też ;).
![]() |
jan-niezbendny |
20 października 2024 09:11 |
@Dialog wewnętrzny albo istota życia monastycznego (19 października 2024 08:55)
Jest jeszcze trzecia kategoria zawodowa na "psycho", która panom umknęła, chociaż chyba do niej nawiązujecie: psychoterapeuci.
Jeśli, w dużym uproszczeniu, psycholog tak się różni od psychiatry, jak zoolog od weterynarza, to w odróżnieniu od psychoterpeuty pierwszym z dwóm z tych specjalności odpowiadają konkretne kierunki studiów, a zatrudnienie kogoś na stanowisko tak nazwane (np. psycholog szkolny albo psychiatra w przychodni zdrowia psychicznego) wymaga posiadania przez tę osobę odpowiednich, regulowanych ustawowo uprawnień.
Inaczej jest z psychoterapeutami. Wykonywać ten zawód może każdy chętny, a otwarcie własnego gabinetu wymaga jedynie zarejestrowania działalności gospodarczej na ogólnych zasadach. Owszem, psychot ...
![]() |
jan-niezbendny |
20 października 2024 09:09 |
@Mieszko I Tajemniczy (18 października 2024 07:52)
Późniejsze, zdecydowanie późniejsze. Nowa Chronologia nie jest już taka nowa i pojawiły się bardziej radykalne propozycje. ;)
![]() |
jan-niezbendny |
19 października 2024 15:29 |
@Jacek Drobny i polityka imperialna cara Piotra - pogadanka. I kilka książek z rynku (18 października 2024 12:35)
A to jeszcze jedno dzieło Szemiakina: Piotr z Katarzyną i tymże samym karłem. Strelna, Sankt-Petersburg. Chyba przynajmniej do karła i pustego tronu użył tych samych form. Recykling jest dzisiaj na czasie.
![]() |
jan-niezbendny |
19 października 2024 08:36 |
@Jacek Drobny i polityka imperialna cara Piotra - pogadanka. I kilka książek z rynku (18 października 2024 12:35)
To nie globus ziemski ani niebieski (taki byłby po prostu kulą z zaznaczonymi gwiazdozbiorami). To jest sfera armilarna, czyli astrolabium - przyrząd do wyznaczania współrzędnych równikowych i ekliptycznych. Z tym przyrządem w ręce wyobrażony jest np. Kopernik na pomnikach warszawskim i toruńskim; spotykamy go (przyrząd, nie Mikołaja) w herbie Portugalii jako symbol dalekich wypraw żeglarskich.
Niepiękny (moim zdaniem) pomnik stanął w 2001 roku w Deptford, w południowym Londynie dla upamiętnienia londyńskiego epizodu Wielkiego Poselstwa. Napis głosi: „Rosyjski car, Piotr Wielki, przybył do Anglii w styczniu 1698 roku i zatrzymał się w domu Sir Johna Evelyna, Sayes Court w Deptford na cztery miesiące. Pomnik został wzniesiony w pobliżu króle ...
![]() |
jan-niezbendny |
19 października 2024 07:45 |
@Mieszko I Tajemniczy (18 października 2024 07:52)
Jasne, że nie tylko ona, ale ewidentnie sporo ze swojej urody udzieliła królowej. I nie jest to przytyk pod adresem Matejki.
Malowal opierając się na źródłach pisanych i archeologicznych - jak wydobyta z grobu czaszka Kazimierza Wielkiego. Jak zanotował nieoceniony Gorzkowski: „na podstawie swoich badań nad czaszką, Matejko stwierdził stanowczo, że rzeźbiona na sarkofagu Kazimierza głowa, nie była podobna do żyjącego wówczas króla; że rzeźbiarz, który niegdyś ją robił, bardzo odstąpił od prawdy, że mógł pomylić się, nie mając dokładnych wzorów, tem bardziej, że król do podobizny tej głowy, nie mógł rzeźbiarzowi sam osobiście pozować i pewnie by mu nie ...
![]() |
jan-niezbendny |
18 października 2024 16:02 |